niedziela, 27 lutego 2011
Stuki w silniku GS 500
Chciałbym opisać moją sytuację z kupnem motocykla aby każdy kto to przeczyta mógł uniknąć mojego błędu.
Na pierwszy motocykl wybrałem Suzuki gs 500. Znalazłem z kumplem fajną ofertę i pojechaliśmy. Na miejscu wszystko było OK więc po oględzinach z kumplem kupiliśmy.
Wszystko było Ok ale niestety pojeździłem sobie parę dni. Po rejestracji wymianie płynów itp. po paru kilometrach w silniku zaczęło coś stukać. Kolega mechanik stwierdził panewki. Wałów do motocykli się nie szlifuje więc musiałem kupić nowy (używany 900 zł + dojazd). Po złożeniu motocykl wytrzymał 500 km. W końcu zostałem zmuszony do wymiany silnika (1700 zł + dojazd).
Chodzi o to, że każdy kto zdecyduję się na kupno gs 500 niech uważa na takich gości co dolewają jakiś zagęszczaczy żeby ukryć stuki i zwróćcie szczególną uwagę na pracę silnika.
Ale gdyby już przytrafiły się stuki to kupujcie od razu silnik i nie bawcie się w wymianę panewek czy wału.
Po wszystkich problemach motocykl śmiga bez zarzutów. Jest naprawdę godny polecenia jak na pierwszy motocykl.
Jakby ktoś potrzebował części to mam cały silnik (bez wału)
poniedziałek, 21 lutego 2011
Skurzane akcesoria (PIELĘGNACJA)
Dbaj o swoje skórzane akcesoria na motor !
Autorem artykułu jest Matkins
Piórniki i sakwy na motor różnią się jakością i typem skóry, z jakiej są wykonane. Wszystkim natomiast należy się prawidłowa ochrona. Właściwa ochrona wydłuża życie skóry oraz zapewnia jej dobry wygląd.
Proces pielęgnacji skórzanych sakw dzieli się na cztery główne kategorie. Są to kolejno: oczyszczenie, regeneracja, polerowanie i nałożenie warstwy ochronnej.
Jednak zanim rozpoczniemy pracę, zawsze warto upewnić się, że przebywamy w wystarczająco dobrze wentylowanych pomieszczeniach. Dolegliwości, powodowane przez chemikalia, które znajduja się w często uzywanych środkach do czyszczenia, mogą być kłopotliwe.
Pierwszy etap - mycie. Spróbuj wybrać środek czyszczący dobrej jakości. Taki, który nie stwarza niebezpieczeństwa dla dobrego koloru skóry, z której zrobione są twoje sakwy. Jeśli środek do czyszczenia jest zbyt silny nie tylko byłby zagrożeniem dla koloru skóry, lecz również mógłby osłabić materiał, z którego uszyte są szwy na sakwach. Dobrze jest również użyć właściwych narzędzi - na przykład ściereczek do mycia nubku i zamszu.
Etapem drugim jest regenaracja. Nie musi ona być przeprowadzana regularnie. Natomiast wykonywana co jakiś czas jest świetnym sposobem, aby utrzymać swoje sakwy w bardzo dobrym stanie. Natomiast sam proces regeneracji polega w głównej mierze na naoliwianiu skóry sakw.
Kolejny etap to polerowanie. Przeprowadza się je głównie po to aby sakwy świetnie wyglądały i wyróżniały się z "tłumu". Kiedy będziesz wybierał płyn do polerowania sprawdź czy nie zatyka on porów skóry - to mogłoby spowodować, że byłaby jeszcze bardziej wysuszona.
Ostatni, czwarty etap podczas pielęgnacji naszych sakw to zastosowanie właściwej bariery przed wilgocią. Będzie ona blokować pory skóry przed dostępem deszczu oraz wilgoci. Przyczyni się to do zwiekszonej żywotności sakw.
W podobny możesz zadbać również i o inne swoje skórzane akcesoria motocyklowe.
Autor artykułu współpracuje ze sklepem motocyklowym Motor-way.pl. Specjalizuje się w szeroko rozumianej tematyce motoryzacyjnej. Szczególnie tej dotczącej akcesoriów motocyklowych, takich jak kaski motocyklowe, sakwy skórzane, rękawice motocyklowe, buty motocyklowe, kombinezony i inne...
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Rękawice motocyklowe
Dlaczego warto jeździć w rękawicach motocyklowych?
Autorem artykułu jest Matkins
Przeciętnemu motocykliście nie trzeba już tłumaczyć potrzeby zakładania rękawic motocyklowych podczas jazdy. Obecnie to już w zasadzie norma. Szczególnie wśród posiadaczy trochę większych maszyn od skuterka.
Jednak warto przypomnieć o kilku ważnych powodach dla których zakładamy rękawice motocyklowe. I nie chodzi mi tu bynajmniej o to, że lepiej sie w nich wygląda.
Powód 1. Zimne dłonie i palce
W sezonie jesiennym i zimowym sprawa zakładania rękawic wydaje się być oczywista - po prostu nie da się bez nich jeździć. Ale i w pozostałych sezonach, gdy jeździsz przy dużych prędkościach bywa bardzo zimno. Do czego to prowadzi?
Każdy kto kiedyś mając zimne ręce próbował np. pisania na maszynie lub robił coś co wymaga równie wielkiej precyzji w dłoniach i palcach wie jak trudno jest to wykonać gdy są one zimne. Palce robią się wtedy odrętwiałe i nie chcą nas za bardzo słuchać.
Jakie to się ma z jazdą na motocyklu?
Otóż ma to znaczenie szczególnie podczas naciskania na hamulec ręczny. Jeśli jedziesz np. 100 km na godzinę, podczas sporego ruchu, w sznurze aut często wyprzedzasz jakieś auto, a następnie musisz szybko hamować przed następnym. Rozgrzane ręce sprawiają, że nie masz problemów z precyzyjnym naciśnięciem na hamulec i wykonaniem hamowania. Przy zimnych dłoniach możesz nie mieć zbyt dobrego czucia. A czym to się może skończyć to nie trudno sobie wyobrazić...
Powód 2. Mokre ręce
Rękawice motocyklowe zapobiegają poceniu się dłoni i co za tym idzie poceniu się całego uchwytu kierownicy motocykla. Chociaż wewnątrz rekawic ręce mogą być nawet mokre to jednak na zewnątrz uchwyt kierownicy jest suchy. I to daje lepszą przyczepność.
Rozważmy taki przypadek. Jedziesz drogą ekspresową 100 lub 140 km na godzinę. Dłonie masz spocone i jedziesz bez rękawic. Chcesz zmienić pas ruchu. Zaciskasz ręce na kierownicy i skręcasz w kierunku drugiego pasa. Naglę ręka poślizguje ci się na uchwycie kierownicy, a ty zamiast na drugi pas zmierzasz wprost pod prąd przeciwnego pasa ruchu albo do rowu. Nieciekawa perspektywa. Przy takich prędkościach może nie wystarczyć ci czasu, by odpowiednio zareagować i skorygować kierunek jazdy. Dlatego uważaj by nigdy nie dopuścić do jazdy z mokrymi rękoma.
Powód 3. Poważniejsze urazy rąk podczas upadku.
Kiedy jesteśmy mali uczymy się, że pierwszą rzeczą jaką robimy podczas przewracania się jest wystawienie rąk przed siebie, albo pod siebie. Robimy to po to aby zamortyzować upadek. I tak samo jest gdy dorastamy.
Kiedy spodziewasz się upadku twoje ręce automatycznie kierują się tam gdzie nastapi kontaky z podłożem, po to by ochronić swoje części ciała przed uszkodzeniem. Niestety często kosztem rąk. To może skończyć się złamaniami, posiniaczonymi rękami, lub nawet oderwaniem od nadgarstków w zależności od tego jak ciężki jest to wypadek. Rękawice mogą tutaj znacznie zredukować te negatywne dla rąk skutki upadku z motocykla.
To 3 najważniejsze powody dla których warto jeździć w rękawicach. Nigdy nie zapominaj ich założyć...
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
HONDA VTX
Cała prawda o Hondzie VTX
Autorem artykułu jest Zuzanna Szymańska
Honda cieszy się uznaniem wśród fanów klasycznych motocykli typu cruiser. VTX 1300 i VTX 1800 stanowią jedne z popularniejszych modeli, a amerykański styl i charakterystyczny gang silnika, to cechy które je łączą. Mało osób jednak wie, że w ramach serii VTX występuje 21 różniących się od siebie wersji motocykla.
Wiedza, jak rozpoznać specyfikację motocykla i którą z nich posiadamy przyda się w momencie zakupu samej maszyny, jak również dobierania do niej akcesoriów. Oczywiście na rynku dostępnych jest wiele uniwersalnych dodatków pasujących do każdej wersji, jak np. manetki ISO-Grip marki Kuryakyn, chromowane osłony na wał i wahacz czy chromowane dźwignie hamulca i sprzęgła. Jednak zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku zakupu np. szyb, podnóżków, wydechów czy nakładek na biegi i hamulce Kuryakyn, które należy dobierać w zależności od modelu motocykla.
Na potrzeby każdej Hondy VTX z serii 1300 i 1800 renomowani producenci, tacy jak Kuryakyn, Show Chrome czy National Cycle przygotowali długą listę chromowanych akcesoriów, takich jak osłony na lagi, główki ramy, boczki, nakładki na przełączniki, zaciski hamulcowe i wiele innych. Każda z tych części różni się od siebie w zależności od wersji motocykla, dla której została zaprojektowana.
Honda VTX 1300
Honda VTX 1300 występuje w dwóch podstawowych odmianach - Custom (wersja C) oraz Retro, czyli modele R, S i T. - Tak naprawdę to cztery różniące się od siebie motocykle, z czego kupujący często nie zdają sobie sprawy. Dodatki nie należą do najtańszych, tym większy więc kłopot w momencie, gdy nabędziemy akcesoria niepasujące do naszego modelu. Niestety, takie sytuacje zdarzają się dość często - tłumaczy Darek Rakowski z firmy Lidor, specjalizującej się w akcesoriach do Hondy VTX i innych z rodziny chopper i cruiser.
Jak najłatwiej odróżnić od siebie poszczególne modele? Skromne, utrzymane w minimalistycznym stylu przednie i tylne błotniki zastosowane w modelu Custom Hondy VTX 1300 nadają jej specyficzny niewyczesany, uliczny wygląd. Wizualnie znacznie odbiega od wersji Retro wyposażonej z kolei w duże błotniki, podest dla kierowcy i tzw. kołyskę, czyli zmianę biegów w trybie palce-pięta. Charakterystyczne dla modelu R są aluminiowe koła, w wersji S spotkamy się natomiast z kołami klasycznie szprychowymi. Tymczasem Honda VTX 1300 Retro T to fabrycznie „ubrana" wersja R wyposażona w szybę, skórzane sakwy i oparcie pasażera.
- Przy zakupie np. szyby do Hondy VTX 1300 należy zwrócić szczególną uwagę na jej mocowania, ponieważ w wersji C występują odmienne od reszty przednie lagi. Proste rury zastąpiły tzw. szklanki - radzi Darek Rakowski.
Honda VTX 1800
Bardziej skomplikowana sytuacja przedstawia się przypadku posiadaczy Hondy VTX 1800. Modeli podstawowych jest sześć (R, S, T, C, F i N), ale w ich ramach występuje dodatkowo po kilka specyfikacji - dwie dla modelu T i po trzy dla pozostałych. W sumie to 17 motocykli posiadających zupełnie inne cechy i rodzaj wyposażenia.
Wersje R, S i T powstały z myślą o zwolennikach ponadczasowego stylu retro, o czym świadczą duże błotniki przednie i tylne, podest dla kierowcy, a także tzw. kołyska umożliwiająca zmianę biegów w trybie „palce-pięta". Podobieństwa i różnice pomiędzy nimi przedstawiają się analogicznie jak w przypadku Hondy VTX 1300 Retro. Model R został wyposażony w aluminiowe koła, S - klasyczne szprychowe, a T to fabrycznie „ubrana" wersja R wzbogacona o szybę, sakwy i oparcie pasażera. Dodatkowo, silnik modeli R i S dostępny jest w kolorze srebrnym lub czarnym, a w przypadku T wyłącznie czarnym. Generalnie, wersje R i S dostępne są w trzech, a T w dwóch specyfikacjach. Różnicę widać np. w średnicy lag, co ma wielkie znaczenie przy wyborze szyb do Hondy VTX 1800.
Na polskich drogach można spotkać praktycznie każdą wersję Hondy VTX. Niestety brak dostępu do informacji mówiących o podstawowych różnicach pomiędzy nimi powoduje, że często motocykliści, świadomie lub nie, wprowadzani są w błąd odnośnie modelu, który posiadają. Błażej Nowakowski, konsultant ds. sprzedaży firmy Lidor mówi: - Problem zaczyna się zwykle przy montażu, gdy okazuje się, że zakupiona część po prostu nie pasuje. Strata jest tym bardziej bolesna, że ceny np. szyby szybkiego demontażu typu Switchblade firmy National Cycle wraz z mocowaniami to wydatek zaczynający się od 1300 złotych.
W przypadku modeli R i S Hondy VTX 1800 im wyższa specyfikacja, tym wizualnie „bogatszy" motocykl. Tyczy się to np. „półek", do których przymocowana jest kierownica, lampa i przednie amortyzatory. W każdej wersji wykonane są z aluminium, jednak w przypadku specyfikacji drugiej i trzeciej polerowane są na wysoki połysk, co nadaje motocyklowi luksusowy design. Smaku dodaje także chromowana osłona chłodnicy, która wyróżnia trzecią specyfikację modeli R i S oraz połyskujące aluminiowe koła charakterystyczne dla modelu R w specyfikacji trzeciej.
Podobne różnice i trzy specyfikacje wyróżniają „sportowe" VTX`y 1800. Wersja C motocykla została utrzymana w stylu street-rod, natomiast model F to sportowa, bardziej śmiała odmiana criusera.
Tymczasem model N Hondy VTX 1800 designem nawiązuje do nietuzinkowego, a jednocześnie niezwykle eleganckiego, trendu neo-retro. Cechą charakterystyczną wszystkich trzech specyfikacji tej wersji motocykla są wielkie, schodzące niemal do ziemi błotniki z przodu i tyłu. Specyfikację pierwszą wyróżnia srebrny silnik, czarna osłona chłodnicy, a także matowa, aluminiowa „półka", do której przymocowana jest kierownica, lampa i przednie amortyzatory. Motocykle w specyfikacji drugiej i trzeciej posiadają natomiast czarny silnik, polerowaną „półkę" oraz chromowane wykończenie lag o większej niż typowa średnicy (wiedza przydatna szczególnie w momencie zakupu szyby). Dodatkowo, cechą właściwą dla specyfikacji drugiej jest czarna, a dla trzeciej chromowana osłona chłodnicy. Jedynie w trzeciej specyfikacji można spotkać aluminiowe koła, polerowane na wysoki połysk.
Docelowo motocykle oferowane są na rynek amerykański, jednak cieszą się ogromną popularnością również wśród polskich motocyklistów. Łącznie spotkać można cztery wersje Hondy VTX 1300 i siedemnaście z serii 1800. Czasem różnicę pomiędzy nimi widać gołym okiem, czasem jednak trzeba być specjalistą, aby określić daną specyfikację. Niemniej wiedza, jak rozpoznać wersję Hondy VTX przyda się zarówno obecnym, jak i przyszłym posiadaczom motocykla.
---Zuzanna Szymańska
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Przewody hamulcowe
Przewody hamulcowe w oplocie zdecydowanie poprawiają skuteczność hamulców
Autorem artykułu jest Jakub Wrutniak
Każdy motocyklista wie jak ważnym elementem jednośladu jest układ hamulcowy. Jednym z najskuteczniejszych sposobów na poprawe jego skuteczności jest wymiana fabrycznych gumowych przewodów hamulcowych na przewody hamulcowe w oplocie.
Nie idź na gumowy kompromis!
Przewody hamulcowe zastosowane fabrycznie w większości motocykli są wynikiem kompromisu pomiędzy skutecznością działania a kosztem wykonania. Jak inaczej wytłumaczyć to, że producenci decydują się używać do ich wykonania gumy, która z wiekiem traci swe pierwotne właściwości, rozszerza się pod wpływem ciśnienia, rozwarstwia się czy w końcu pęka? Co więcej, producenci świadomi są wad dego rozwiązania i sami zalecają wymiane gumowych przewodów hamulcowych już po czterech latach.
Jakie zalety mają przewody hamulcowe w oplocie?
Przede wszystkim nie starzeją się i nie tracą z czasem swych właściwości. Przewód hamulcowy w oplocie, szczególnie taki wyposażony w koszulkę ochronną i końcówki wykonane ze stali nierdzewnej, jest praktycznie niezniszczalny w normalnej eksploatacji.
Dzięki temu, że nie zmieniają pod ciśnieniem objętości przewody hamulcowe w oplocie poprawiają dozowalność hamulca i pomagają wyczuć punkt, w którym przednie koło zaczyna tracić przyczepność.
Inną zaletą przewodów w oplocie jest to, że nie pozwalają na przenikanie wody do płynu hamulcowego. Woda drastycznie obniża punkt wrzenia płynu hamulcowego, co może być szczególnie niebezpieczne na górskich i krętych drogach.
Jeżeli chcesz poprawić swoje bezpieczeństwo na motocyklu zadbaj o skuteczne hamulce i kup porządne przewody hamulcowe.
---
Kuba Wrutniak
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Dlaczego skuter
Dlaczego skuter?
Autorem artykułu jest Jaspis
Coraz więcej Polaków przesiada się z samochodów do skuterów. Dlaczego te małe pojazdy tak bardzo przypadły nam do gustu i czy mogą zastąpić nam samochód?
To zależy od tego, do czego potrzebny nam jest transport. Jeżeli większość czasu spędzanego za kółkiem poświęcamy na dojeżdżanie do pracy, często zakorkowanymi ulicami, to rzeczywiście ciężko znaleźć powód, dla którego nie mielibyśmy się przesiąść na skuter. W mieście jest to jeden z najlepszych środków transportu, o czym przekonała się już większość mieszkańców dużych miast zachodniej europy.
Skuter jest mały, więc można się nim przeciskać między stojącymi w korkach samochodami, a w dodatku nie musimy się martwić o to, czy znajdziemy miejsce do parkowania, bo nasz skuter wszędzie się zmieści. Nie jest bardzo szybki, ale w mieście nie ma to większego znaczenia i prędkości oferowane przez producentów są w zupełności wystarczające. Ponieważ coraz więcej osób przesiada się na ten środek lokomocji, nie jest już tak trudno jak kiedyś znaleźć części zamienne do skuterów. Można nawet powiedzieć więcej, ze względu na ich ogromną popularność hurtownia części do skuterów to w tej chwili bardzo dobry biznes.
Oczywiście, jak wszystko w przyrodzie, oprócz zalet, skutery mają też wady. Przede wszystkim w naszych warunkach pogodowych można z nich korzystać tylko przez część roku, kiedy nie jest bardzo zimno. Mało kto decyduje się też na podróż skuterem gdy mocno pada. No i oczywiście skuter nie zastąpi nam samochodu, jeżeli planujemy wyjazd w daleką trasę, albo potrzebujemy przewieźć gdzieś kilka osób.
Optymalnym rozwiązaniem, które zadowala w tej chwili sporą część kierowców jest posiadanie auta i skutera. Dzięki temu, kiedy mamy ładną pogodę i potrzebujemy dojechać do pracy, możemy wskoczyć na skuter i cieszyć się powietrzem i wiatrem we włosach, a gdy pogoda lub inne okoliczności sprawiają, że jest to niemożliwe, to korzystamy z schowanego w garażu auta.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Skutery
Kultowe skutery
Autorem artykułu jest Jaspis
W Polsce dużą popularnością cieszą się nie tylko zabytkowe auta, ale także klasyczne i opatrzone przymiotnikiem "kultowe" skutery takich firm jak Vespa i Lambretta. Coraz więcej pasjonatów postanawia kupić stare skutery tych firm i je odrestaurować.
Zainteresowanie tymi skuterami jest związane z ich obecnością w wielu klasycznych włoskich filmach, a także fakt, że już w latach 70 w Anglii wszyscy muzycy rockowi jeździli właśnie nimi, jeżeli dorzucimy jeszcze do tego ich piękny wygląd, za którym stali często bardzo znani projektanci, to staje się jasne dlaczego tyle osób uważa je za kultowe. Dodatkowo, do popularności hobby, jakim jest restaurowanie skuterów, przyczynia się fakt, że w Polsce coraz popularniejszy staje się ten środek lokomocji. Wpływa to na przykład na cenę naprawy, ponieważ można już w Polsce kupić tanie części do skuterów i nie trzeba sprowadzać drogich oryginalnych z zagranicy.
Wraz z pojawieniem się rynku zbytu na nowe skutery, polepszyła się też sytuacja z dostępnością specjalistycznych części do skuterów, które wcześniej były osiągalne tylko za granicą. W związku z tym, że takie części trzeba dopasowywać do każdego skutera i sprawdzać czy będą pasowały, zamawianie ich z zagranicy mijało się z celem. Był to duży problem dla pasjonatów starych skuterów, którzy musieli często odkładać naprawę swojego ukochanego modelu skutera i czekać, aż uda im się znaleźć jakąś część.
Na szczęście popularność skuterów zmieniła ten stan rzeczy i w tej chwili kupienie kultowej maszyny i odrestaurowanie jej nie jest już takie trudne i kosztowne. W dodatku pojawiły się też nowe możliwości usprawnienia naszego ukochanego skutera, dzięki warsztatom, które oprócz samochodów, postanowiły zaoferować swoim klientom też tuning skuterów. Oczywiście najbardziej pedantyczni hobbyści dążą do tego, żeby ich maszyna była w 100% odrestaurowanym oryginałem i nie przechodzi im przez myśl wprowadzanie jakichkolwiek usprawnień, jeżeli jednak do nich nie należymy to warto się zastanowić nad tą możliwością.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Na co zwrócić uwagę przy kupnie motocykla
Na co zwrócić uwagę kupując motocykl? Jakich błędów uniknąć?
Autorem artykułu jest arianek444
Przy zakupie jakiegokolwiek motocykla większość ludzi nie ma, niestety żadnego strategicznego planu działania. Gdyby mieli taki strategiczny plan to prawdopodobnie zaoszczędziliby: - pieniądze na naprawę i dokumenty - wiele godzin na naprawienie popsutych rzeczy i uzupełnienie braków w dokumentacji.
Myślę,że każdy kupujący motocykl powinien przeczytać mój artykuł w ,którym opiszę na co zwrócić szczególną uwagę by nie zostać z dużym problemem.No więc zaczynamy od początku.
- Po pierwsze sprawdźmy czy są do niego wszystkie potrzebne dokumenty , oraz sprawdźmy czy się zgadzają wszystkie numery m.in. ramy.
- Następnie odpalmy silnik i sprawdźmy czy nie dochodzą z niego jakieś metaliczne dźwięki lub stuki, które mogą świadczyć o zużytych łożyskach lub luźnym łańcuszku rozrządu. Jeśli jesteśmy już przy silniku sprawdźmy czy jest suchy i czy nie ma żadnych wycieków , które świadczą o zużyciu materiałów.
- Sprawdźmy czy działają wszelakie elementy elektryczne.
- Jeżeli mamy taką możliwość zdejmijmy owiewki i sprawdźmy ramę czy nie jest popękane i w jakim stanie jest lakier na niej.
- Zobacz zużycie opon może ci ono powiedzieć czy motor nie był katowany jeśli z tyłu opona jest bardziej zużyta niż przednia może to świadczyć o wykorzystywaniu go do celów niezgodnych z przeznaczeniem.
- Przy hamulcach należy sprawdzić grubość tarczy przedniej i tylnej czy przypadkiem nie będzie trzeba ich wymieniać.
- Sprawdź wydech czy jest cały nie ma dziur i czy nie był spawany.
Ogólnie to wszystko warto jeszcze sprawdzić czy moto nie był malowany jeśli tak to dlaczego ,ponieważ nie każdy maluje motocykl,motorower dla przyjemności. Myślę ,że niektórym trochę przybliżyłem na co zwracać uwagę.
A więc życzę wam kupna bezawaryjnego motocykla, motoroweru i wiele ciekawych przygód.
---Adrian M www.motorowery.jcom.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
czwartek, 17 lutego 2011
Sezon na motocykle
Sezon na motocykle
Autorem artykułu jest Bartosz Barabasz
Ostatnio coraz częściej na ulicach większych miast można zauważyć osoby poruszające się na skuterach czy innych jednośladach. Motocykle stają się coraz powszechniejszych środkiem transportu. Dlaczego tak się dzieje?
Większość z nas słyszało opinie na temat motocyklistów. Dawcy organów, wariaci, ścigający się młodzi ludzie… ale czy to prawda? Nie. Zdarzają się oczywiście wariaci na motocyklach, tak jak w każdym społeczeństwie. Jednak zdecydowana większość osób jeżdżących na motocyklach to ludzie pragnący poczuć podczas jazdy „wiatr we włosach”, chcący taniej i sprawniej poruszać się w korkach większych miast. W szkołach nauki jazdy i ośrodkach egzaminacyjnych częściej spotyka się kobiety oraz osoby po 40 roku życia, biznesmenów, ojców rodzin, zwyczajnych ludzi.
Każdy z motocyklistów stoi albo stał kiedyś przed wyborem pierwszego jednośladu. To trudny wybór, należy się poważnie zastanowić nad typem motoru. W wyborze może pomóc katalog motocykli gdzie znajdują się dane techniczne, zdjęcia, instrukcje serwisowe motocykli produkowanych od 1970 roku. Warto przeanalizować swoje oczekiwania w stosunku sprzętu. Opinie użytkowników oraz oceny poszczególnych podzespołów pozwalają podjąć decyzę. Dla osób nie posiadających prawa jazdy polecam skutery do pojemności silnika 50ccm, na które nie trzeba mieć uprawnień takich jak prawo jazdy.
Ubiór motocyklisty
Gdy już upatrzyliśmy sobie interesujący motor lub skuter warto zastanowić nad ubiorem i sposobem jazdy. Zacznijmy od bezpiecznego ubioru. Podstawowym i obowiązkowym elementem jest oczywiście kask. Niezależnie od jakości wykonania kasku, bardzo ważne jest poprawne zapięcie go. Niezapięcie kasku może być bardziej niebezpieczne niż jego brak, dzieje się tak ponieważ źle zapięty kask przy wywrotce bardzo łatwo może się zsunąć z głowy nie dając ochrony. Jakość kasku również ma znaczenie, warto wybierać kaski z atestem, testowane i sprawdzone przez użytkowników. Kurtka motocyklowa może być wykonana ze skóry lub sztucznych materiałów, tutaj nie chciałbym porównywać, ponieważ oba te materiały mają swoje dobre strony. Ważne, żeby posiadała wzmocnienia na łokciach, podszewkę. Przy jeździe motocyklem przy 60km/h inaczej odczuwamy temperaturę, ważne żeby chronić szyję i nerki. Akcesoria motocyklowe znacznie poprawiają komfort jazdy i bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo jazdy
Jak jeździć, żeby nie zrobić sobie krzywdy? To jest bardzo częste pytanie początkującego motocyklisty. Doświadczenie przychodzi z czasem, jednak na początku przygody warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
* Prędkość dostosować do warunków i doświadczenia
* Uważać na nawierzchnie po której jeździmy (uważnie korzystać z pasów jezdni przeznaczonych dla tramwajów, autobusów, wyłączonych z ruchy, gdyż znajduje się na nich dużo drobinek piasku i brudu co znacznie pogarsza przyczepność)
*Zwalniać przed zakrętami a nie na nich
* Hamować przednim hamulcem, początkujący motocykliści mylnie sądzą, że używanie głównie tylnego hamulca pozwala szybciej się zatrzymać.
* Obserwować otoczenie drogi, piesi, inne samochody, zwierzęta to wielkie zagrożenie.
Zapraszam wszystkich do przesiadania się na motocykle, uważajcie na siebie. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Bezpieczna jazda oznacza, że kierujący panuje nad motocyklem a nie odwrotnie.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Jaki motocykl wybrać
Jaki motor wybrać?
Autorem artykułu jest Krzysztof Borowik
Dawniej nie było zbyt dużego wyboru wśród motocykli, a i tak każdy sprawiał wielką radość właścicielowi. Dziś te czasu już minęły, a nadmiar jednośladów powoduje, że mamy problem z zakupem tego, co nas tak naprawdę interesuje.
Wielu z nas w dzieciństwie marzyło o własnym motorze – symbolu wolności i niezależności, i niezwykłej frajda z jazdy. Wielu z nas swoja przygodę zaczynało od komarów, motorynek, MZ-etek, czy nawet słynnych WSK, które stały w garaży po naszych ojcach. To właśnie te motocykle prymowały na ulicach, czy polnych drogach, za nim jeszcze pojawiły się skutery, kłady lub inne cuda prosto z Azji. Nie żebym się czepiał, ale nie ma to jak własno ręcznie wciskać sprzęgło i zmieniać biegi, bo te właśnie rzeczy kojarzą mi się z jazdą na motorze. Ale wymienione wyżej sprzęty przeszły już do historii, a dziś na drogach królują ścigacze, choppery, motocykle miejski i turystyczny. Odmian, zdaje się prostej maszyny jest mnóstwo. Japońskie motocykle niemal zupełnie zdominowały nasze ulice. I choć osobiście nie przepadam za tzw. „ścigaczami”, to rozumiem ich właścicieli za co je cenią. Chodzi oczywiście o moc, prędkość i przyśpieszenie, które dla innych typów motorów są nieosiągalne. Ale mają one swoje wady, a główną z nich jest praktycznie brak możliwości jazdy po luźnej nawierzchni. Nawet jeżeli zmieni się na bardziej odpowiednie opony motocyklowe, to i tak jazda po np. żwirówce jest daleko niebezpieczna. Z tego powodu wybieram motocykle turystycznie, które dzięki odpowiedniej mieszaninie stylów, nadają się do jazdy po ulicy jak i wypady na przejażdżkę po lesie, lub innych nieutwardzonych dragach. Przy odpowiednim wyborze motocyklu(nie za duży), można go nawet stosować jak motor terenowy, uprzednio zmieniając opony przystosowane do takiej jazdy. A więc polecam motory z segmentu turystycznych, na których jazda jest i wygodniejsza i bezpieczniejsza.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Akcesoria motocyklowe. Gdzie tanio kupić?
Akcesoria motocyklowe. Gdzie tanio kupić?
Autorem artykułu jest Piotr P
Każdy element który ma na sobie motocyklista może być tym najważniejszym przy ewentualnym upadku. Dla jednych najważniejszy jest kask dla innych kombinezon. I niby wszystko wydaje się takie proste i łatwe a jednak pojawia się dylemat, czy warto oszczędzać na akcesoriach motocyklowych?
Generalnie, na własnym bezpieczeństwie nie warto oszczędzać, jeżeli oczywiście się jest w miarę rozsądną osobą. Jednak z drugiej strony po co przepłacać jak możemy tanio lub chociażby taniej kupić tą samą część naszego ubioru.
Wiadomo doskonale, że każda rzecz po sezonie lub w momencie wprowadzenia nowszego modelu tanieje. Mało kto jednak czeka kilka miesięcy na takie pseudo okazje, zwłaszcza w przypadku sezonu trwającego zaledwie kilka miesięcy. Oczywiście mowa tutaj zarówno o wszystkich częściach ubioru jak i o częściach tylko mechanicznych. Każdy sklep posiada zarówno dobre jak i złe opinie, bez względu na to czy jest to sklep w sieci, czy też ten tradycyjny. Każdy sklep posiada również swoich doradców i fachowców, którzy odpowiedzą nam na każde pytania. Szukając odpowiedniego sklepu na nasze zakupy, warto znaleźć jakiś outlet motoryzacyjny. Taki sklep zajmuje się sprzedażą modeli z poprzednich lat, jak i końcówek serii. Zdobędziemy w nim zarówno akcesoria motocyklowe z najwyższej półki jak i te z niższych. Każdy zatem odnajdzie tam coś dla siebie. Będzie mógł nawet zakupić o wiele trwalszą i mocniejszą rzecz za wiele niższą, cenę ponieważ zniżki w takich miejscach sięgają nawet 80%.
Oczywiście wszystkie sprzedawane przez outlety akcesoria powinny być nowe. Najlepsze sklepy oferują każdą część ubioru, od kasku począwszy, na butach skończywszy. Dzięki tak szerokiej ofercie mamy w czym wybierać, a firma jest o wiele bardziej konkurencyjna na rynku motoryzacyjnym. W sklepach takiego typu przesyłki wysyłane są w bardzo krótkim czasie, a często nie trzeba nawet ponosić kosztów przesyłki, ponieważ jest ona oferowana gratisowo.
Innym sposobem na znalezienie tanich akcesoriów motocyklowych są aukcje internetowe lub ogłoszenia indywidualne. Jednak z reguły oferują one sprzęt używany. Nie wydaje się to idealnym rozwiązaniem, gdy przykładowo przyjdzie nam wąchać zapachy poprzedniego właściciela naszego kasku.
Jak widać istenieje kilka sposobów na tanie i dobre zakupy odzieży motocyklowej. Outlet, aukcja, a może coś innego? To już pozostaje indywidualnym wyborem każdego z nas.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Technika jazdy motocylkem
Technika jazdy motocyklem.
Autorem artykułu jest Wojciech S.
Co zrobić, jeśli tak troszeczkę poniesie nas fantazja, przekroczymy motocyklem 60 km/h i znajdziemy się w podobnej jak wymieniona poniżej sytuacja? Właściwa decyzja to połowa sukcesu, należy podjąć ją w odpowiednim miejscu i najkrótszym możliwym czasie...
Oto często spotykana w naszych miastach sytuacja drogowa rodząca wzajemne antagonizmy między kierowcami samochodów i motocykli. Wyobraźmy sobie szeroką, długą ulicę w mieście X, po której powoli ( 50 km/h) porusza się środkiem pasa samochód osobowy. Jego kierowca jednocześnie z naciśnięciem pedału hamulca włącza lewy kierunkowskaz spogląda pobieżnie w lusterko wsteczne i stwierdzając, że nikt go nie wyprzedza dokonuje skrętu w lewo, w wąską osiedlową dróżkę.
Tymczasem z tyłu, w odległości około 150 m jadę – ja, motocyklista doskonały. Z wygospodarowanego od żony wolnego czasu zostały jeszcze dwa kwadranse, a dopiero teraz naprawdę rozgrzałem się jazdą. Mój, przecinak pasuje do mnie jak dobrze skrojony garnitur, więc mija tylko chwila i mam 140 km na szafie. ( na drodze z pierwszeństwem przejazdu ). Ominięcie zaparkowanej zawalidrogi nie wzbudza mojej specjalnej czujności, przecież to częsty i banalny manewr. To nic, że prędkość wymusza odpowiednio długi skręt, mam przecież wolny czterometrowy lewy pas. Należy tylko wcześniej złożyć się, precyzyjnie ustawić maszynę obok osi jezdni i łyknąć gościa jak pelikan rybkę. Właśnie poprawiam na szyi apaszkę, gdy łapie mnie przeraźliwy skurcz gardła. Rety!!! Błysk stopów samochodu wzmaga to uczucie, którym najchętniej obdarowałbym policjanta drogówki.
Ten czub skręci w lewo ! Drążąca w głowie myśl, dodatkowo opóźnia podjęcie ratunkowej decyzji. Czyżby trafił się ślepy ? “Idiota” i nie widział motocyklowego światła w lusterku? Z żołądkiem pod gardłem wykonuję alarmowe hamowanie, posługując się przednim i tylnym kołem, a gdyby jeszcze można było, to zaprzęgłbym do tego zelówkę buta. Zjeżone pod kaskiem włosy wyprostowały się do reszty, a do uszu dobiega charakterystyczny wizg opon, dowodząc, jak mi się zdaje, że więcej się już nie da.
Resztę uwagi skupiam na analizie odległości pomiędzy samochodem potencjalnego mojego mordercy, a drogą, w którą pragnie skręcić. Byłem już kilka razy w podobnej sytuacji i czuję, że nie zdążę wyhamować! Pozostaje mi 40 metrów i ze sześć dych za dużo na szafie ! Pobranie gościa z lewej strony nie wygląda zachęcająco, gdyż on mnie nie widzi i zapewne dokończy manewr. Zatarasuje wtedy cały pas ruchu, motocykl wpadnie do kabiny niby dodatkowy pasażer, a ja prawdopodobnie pofrunę dalej zawadzając tylko udami o słupek dachu. Ale wizja ! Wrrrr?
Za duże ryzyko, błyskawicznie rozważam. Jakiś niezbadany głos szepcze do ucha: Z prawej, omiń z prawej… Oczywiście istnieje jeszcze szansa, że zdąży wjechać i w miejscu potencjalnego zderzenia zastanę pustą po pojeździe lukę. Wóz albo przewóz, myślę puszczając heble (dla odzyskania właściwości skrętnych) i kładę sprzęta w prawo. Jak dobrze, że tę zasłyszaną u Artura Stolla w sklepie sztuczkę z hamulcami zdążyłem rano przetrenować na parkingu. Dosłownie o milimetr wcześniej ten ślepy zawalidroga za kółkiem przejechał dalej. Uff! Udało się. Teraz adrenalina trzyma jak najlepszy narkotyk, mógłbym chyba wyrwać drzewo z korzeniami. A może by tak teraz zawrócić i dokonać zemsty na i tak niepotrzebnym przecież jego bocznym lusterku?
Przez kilka kolejnych przecznic jadę jakby nieobecny duchem rozmyślając dalej: Jednak jestem kapitalnym jeźdźcem, bo inny nie uratowałby się z opresji. Nawet Max Biaggi pewnie nie dałby rady, przecież oni tam na tych torach tylko kręcą się bez sensu w kółko. Mają wszystko jak małpy wytrenowane i do tego najlepsze motocykle świata. Tutaj to była akcja ! Jak opowiem, to kumple nie uwierzą.
Sądzę, że każdy z nas mógłby w tym krótkim opowiadaniu odnaleźć psychologiczną cząstkę siebie. Analizując powyższą sytuację zastanawiam się, kto byłby sprawcą zaistnienia ewentualnego wypadku. Policjant z pewnością winą obarczyłby naszego niedoszłego Kocińskiego i w gruncie rzeczy miałby racje. Mało istotnymi stają się tu dywagacje i spory natury prawnej. Cóż za różnica, komu wlepią mandat i kiedy uprzątną potłuczone szkła oraz rozlany olej z jezdni? Kark niestety nadstawiamy my, ściganci. Często jesteśmy zarozumiali, zbyt pewni własnych umiejętności, niepokorni, ślepi. Ktoś mądry powiedział kiedyś, wskazując cmentarną alejkę: Tam leżą ci, co mieli pierwszeństwo przejazdu – Coś w tym jest.
Nie ulega wątpliwości, że miasto z asfaltami jak po klęsce żywiołowej, z mizernie wyszkolonymi kierowcami aut etc. to nie najlepsze środowisko dla popisowej jazdy na motocyklu sportowym. Sądzę, że pewnych rzeczy nie da się ze sobą pogodzić, a kto chce nadmiernie ryzykować, może szybko wyczerpać swój zapas szczęścia. Benzyna i woda nie mieszają się przecież. Nasuwa się takie porównanie z gościem, który chce wnieść skuter wodny na basen kąpielowy, solennie przy tym obiecując, że nikomu z pływających nie zrobi krzywdy?
Ale co zrobić, jeśli już tak troszeczkę poniesie nas fantazja, przekroczymy owe 60 km/h i znajdziemy się w podobnej jak wymieniona na wstępie sytuacja? Właściwa decyzja to połowa sukcesu, należy podjąć ją w odpowiednim miejscu i w najkrótszym czasie. Powyższy schemat jest pewnym uproszczeniem i nie zawiera wielu mających wpływ na skuteczność decyzji czynników jak:
umiejętności kierowcy (różny czas reakcji 0,3-0,9 sekundy,doświadczenie, predyspozycje psychiczne, spożyty alkohol, zmęczenie, wiek itp.) rodzaj motocykla, (stan techniczny, rodzaj opon i stan ich rozgrzania) prędkości pojazdów, ilość i ” jakości” innych użytkowników drogi, porowatość, czystość, pofałdowanie nawierzchni, zachowanie kierowców w chwili poprzedzającej incydent, widoczność, przezroczystość szybki w kasku...
Uważam, iż dawanie innym rad dotyczących zachowania na drogach (szczególnie w ekstremalnych sytuacjach) jest trudne, gdyż właściwa decyzja zależy od niezliczonej liczby wzajemnie przeciwstawnych czynników. Zachowanie, które jeszcze przed chwilą było właściwe, po 20 metrach może okazać się tragiczne w skutkach. Kierującemu potrzebny jest wtedy nie tylko błyskawiczny zmysł, ale i pozbawione tłuszczu sprawne fizycznie ciało, aby wykonać ratunkowy plan.
Tymczasem jeździć trzeba, bo motocyklowy wirus zżera do szpiku kości, że aż boli. Dlatego pamiętajmy, że im mocniej odkręca się gaz, tym bardziej należy tracić zaufanie do wszystkiego, co się rusza po drogach i poboczach. Pracujmy nad płynnością własnych reakcji, wystrzegając się jak ognia paniki, niekontrolowanego użycia dźwigni oraz raptownych szarpnięć kierownicą. Myślmy, przewidując za innych i pamiętając, że na hamowanie zawsze potrzeba jest i o wiele więcej miejsca niż na ominięcie.
Jeśli jakiś pojazd jedzie podejrzanie wolno, przyjmijmy hipotezę, że chce gdzieś skręcić i nie jest ważne czy ma i czy włączył kierunkowskaz. Warto zaobserwować gdzie patrzy kierowca, może szuka księgarni lub apteki, może gada przez komórkę lub wypatruje bocznej ulicy. Jeśli istnieje droga w lewo to znienacka w nią skręci i lepiej 10 razy wyprzedzania zaniechać, niż raz się pospieszyć. Moim zdaniem ulice przypominają czasem polowanie w dżungli, z tym tylko, że zwierzyną łowną jesteśmy my.
Pozdrawiam Wojciech Sławiński
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Ubranie motocyklisty. Jak czyścić kombinezon? Jak prać kombiak?
Autorem artykułu jest Matteo Damiano
Każdy szanujący się motocyklista ma na swoim wyposażeniu profesjonalny strój motocyklowy / kombinezon. Jednak nie każdy wie, jak należy się z nim obchodzić, aby zachował swe parametry.
Kombinezon motocyklowy w przeciwieństwie do innych części naszej garderoby wymaga nieco innego traktowania, aby przedłużyć jego żywotność. Już samo czyszczenie stroju dla motocyklisty wygląda inaczej niż w przypadku normalnego ubrania. Warto zaznaczyć, że odpowiednia pielęgnacja naszego stroju motocyklowego nie wpływa tylko na jego estetykę, ale również na parametry jakie posiada dany kombinezon, kurtka czy inny element motocyklowego ubioru.
Podstawą jest zidentyfikowanie materiału, z jakiego jest wykonane dane ubranie. Dopiero, gdy to wiemy możemy zabrać się za czyszczenie. Jeżeli jednak materiał jest nam obcy warto zobaczyć, czy producent nie umieścił na metce informacji w jaki sposób należy się z nim obchodzić. Dobrym rozwiązaniem jest powierzenie sprawy pielęgnacji stroju motocyklowego specjalistycznej pralni. Piszę specjalistycznej, ponieważ oddając strój motocyklowy do zwykłej pralni mogą się z nim obejść w nieodpowiedni sposób a wtedy kombinezon, spodnie motocyklowe czy jakakolwiek inna oddana część naszego motocyklowego stroju nadaje się do wyrzucenia.
Odpowiednia pielęgnacja to podstawa dla formy naszego stroju. Bardzo istotne jest jej przestrzeganie zwłaszcza na początku i pod koniec każdego sezonu motocyklowego. W pierwszym przypadku należy go odświeżyć przed założeniem po długim nieużytkowaniu. Drugi przypadek ma zabezpieczyć ubranie przed zniszczeniem. Brudne, niewyczyszczone ubranie motocyklowe po kilku miesiącach leżenia może osiągnąć tragiczny stan. Oby ten artykuł zmobilizował was do poświęcenia większej uwagi waszym strojom motocyklowym.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl